Czekoladowy tofurnik chodził za mną od dawna. Za jego zrobienie zabierałam się już od jakiegoś czasu, aż w końcu znalazłam odpowiednie składniki, które nadały się w sam raz do zrobienia czekoladowego tofurnika. Dzięki odpowiednio dobranym produktom smak tofu został zniwelowany, a w zamian na prowadzenie wyszedł pyszny i intensywny smak czekolady. Tofurnik z tego przepisu jest naprawdę pyszny, a jego przygotowanie nie jest skomplikowane. Polecam go każdemu, a w szczególności tym, którzy chcą zrobić sernik bez tradycyjnego twarogu.
Do przygotowania czekoladowego tofurnika z borówkami i orzechami potrzeba:
Spód tofurnika:
-
1 szklanka migdałów,
-
1/2 szklanki daktyli,
-
2 łyżeczki oleju kokosowego,
-
2 łyżki masła orzechowego.
Masa czekoladowa:
-
4 kostki tofu,
-
1/2 szklanki mleka migdałowego,
-
1/2 szklanki erytrolu lub innego słodzidła,
-
tabliczka gorzkiej czekolady,
-
2 łyżki kakao,
-
sok z całej cytryny,
-
ziarenka z 2 lasek wanilii,
-
szczypta soli,
-
łyżeczka sody oczyszczonej.
Góra tofurnika:
-
borówki amerykańskie,
-
garść dowolnych orzechów do posypania ciasta.
Wykonanie czekoladowego tofurnika z borówkami i orzechami
Czekoladowy tofurnik rozpoczynamy przygotowywać od zrobienia spodu. W pierwszej kolejności namaczamy we wrzątku daktyle. Następnie w blenderze rozdrabniamy na drobniutki pył migdały. Do migdałów dodajemy daktyle wyciągnięte z wrzątku oraz masło orzechowe z olejem kokosowym. Wszystkie składniki blendujemy razem aż połączą się w jednolitą masę. Tak przygotowany spód rozkładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Kolejnym etapem będzie przygotowanie czekoladowej masy do tofurnika. Gorzką czekoladę roztapiamy przy pomocy kąpieli wodnej. Do miski wkładamy kostki tofu i wlewamy mleko migdałowe. Przy pomocy blendera łączymy składniki razem. Następnie dodajemy erytrol, sok z cytryny, kakao, ostudzoną gorzą czekoladę, ziarenka z lasek wanilii, szczyptę soli oraz sodę oczyszczoną. Całość ponownie razem blendujemy. Tak przygotowaną czekoladową masę przelewamy na wcześniej przygotowany spód. Tofurnik wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180C na 15 min, po czym zmniejszamy temperaturę do 100C i pieczemy jeszcze około 35 min.
Ciasto piekłam na tortownicy o średnicy 23 cm.
Smacznego!
Ja dopiero ostatnio zaczęłam moją przygodę z tofurnikami, ale na pewno będą ją kontynuować 😀 Twój wygląda bajecznie 🙂
Dziękuję 🙂 mam nadzieję, że skusisz się kiedyś na mój przepis 🙂